czwartek, 8 stycznia 2015

One day

Nareszcie mam chwilkę czasu,żeby tutaj coś napisać.
Ostatnie dni wolnego,spędziłam na nauce. Ale przede wszystkich ponad 40 zrobionych zadań z biologii,bardzo mnie cieszy. Bo jednak się zmotywowałam,więc jednak można!
Ten powrót do szkoły utwierdza mnie tylko w jednym,jak bardzo kocham języki i jak bardzo tęskniłam za lekcjami języka niemieckiego i angielskiego.
I jeśli już o językach,to muszę się pochwalić,że dostałam 6 z wypracowania! Powoli widzę też efekty intensywnej nauki niemieckiego samodzielnie w domu,szczególnie w sferze słownictwa,którego bardzo mi brakowało w języku niemieckim. W języku angielskim odwrotnie,bardziej muszę skupiać się na gramatyce,bo to ona jest moja pięta achillesową w angielskim.
Naprawdę kocham języki obce,mogłabym się tego uczyć cały czas.♥
Dzięki robieniu zadań w domu z polskiego,wyćwiczyłam sobie tą umiejętność. Dzisiaj dostałam sygnał,że muszę zacząć ćwiczyć też wypracowania.
Gwoli wyjaśnienia jestem dyskalkulikiem,czyli posiadam schorzenie,które sprawia,że jestem przysłowiowym tępakiem z matmy,chemii i ze wszystkiego,co się liczy,ale nic nie mogę z tym zrobić. Również nad tym pracuję,ale mam też świadomość,że przez to,muszę kłaść jeszcze większy nacisk na języki,które mogą być dla mojej przyszłości decydujące.
Teraz czeka mnie zadanie z etyki oraz nauka na chemię(bynajmniej spróbuję,żeby mieć czyste sumienie).
A jak Wam minął dzień?

PS.: Ta pogoda za oknem nie sprzyja mojemu odżywianiu,dzisiaj pochłonęłam chyba małą tonę ciasteczek korzennych.


                                           (tak mi jakoś utknęła w głowie i nie chce wyjść)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz